Unia Hrubieszów w dziesiątej kolejce IV ligi lubelskiej podejmowała u siebie Powiślaka Końskowola, tracąc po remisie kolejne 2 pkt. i coraz bardziej „umacniając” swoją pozycję w strefie spadkowej.
Wynik meczu rozstrzygnął się ostatecznie w drugiej połowie meczu po golu Bartłomieja Greniuka z 60`, dającym Unii prowadzenie oraz trafieniu na remis w 62` przez Sławomira Radzikowskiego.
Można chyba powiedzieć, że dzisiejszy remis Unia zawdzięcza w dużej mierz swojemu rezerwowemu bramkarzowi Kacprowi Krawczukowi, który wybronił kilka trudnych (żeby nie powiedzieć beznadziejnych sytuacji).
Aż strach pomyśleć co by było gdyby bramki Unii bronił bramkarz występujący w składzie podstawowym.
Szkoda, że kolejny już mecz Unia kończy w „dziesiątkę”, a czerwoną kartkę (za dwie żółte) zaliczył tym razem Mariusz Podgórski.
Jest to moim zdaniem efekt ogromnego zaangażowania naszych piłkarzy w mecz i próba nadrobienia w ten sposób braków (szczególnie taktycznych) na tle dotychczasowych rywali ligowych.
W następnym meczu znowu może być ciężko, bowiem Unia wyjeżdża 12 października do Łukowa gdzie spotka się z miejscowymi Orlętami. Początek meczu o godz. 15-tej.
1 komentarz
Czy tylko jak Unia przegra lub ewentualnie straci punkty remisując będą „artykuły”? Bo widać jakąś dziwną satysfakcję u pana jak nie idzie Unii. Ale jak idzie to już ciężko znieść. Pomijam już absurdalne i niedorzeczne wnioski wyciągane po meczach, bo do tych już można się było przyzwyczaić z uwagi na znikomą wiedzę w tym zakresie. Tak z czystej uczciwości nawet dwa krótkie zdania, równoważniki zdań nawet – Unia wygrała w Łukowie. Szkoda.